5 artystów z zaskakującym wykształceniem

1. Robert Janowski
Podobno było tak, że Robert Janowski wychodząc z kliniki weterynarii, gdzie pracował, powiedział do szefa - "Idę na przesłuchanie do Metra". "Idź, idź" - usłyszał w odpowiedzi. I kiedy wieszał swój biały strój po dyżurze, nawet on sam nie podejrzewał, że już nie wróci...
A czy do zawodu weterynarza chciałby wrócić, najlepiej zapytać go samego - choćby w Złotej 20 Radia Złote Przeboje - w każdą niedzielę od 10:00 do 12:00.

2. Andrzej Krzywy
Będąc kiedyś w Świnoujściu Andrzej Krzywy, jeszcze jako nastolatek, postanowił zagrać coś na gitarze na ulicy. I jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, ktoś to usłyszał i tak zaczęła się przygoda artysty z zespołem Daab.
I chociaż pasja muzyczna była wielka, muzyk już za młodu wykazywał wielki rozsądek. To był ostatni rok technikum energetycznego, a ponieważ zawód lepiej mieć, niż go nie mieć, Andrzej Krzywy przyznał po latach: "Postanowiłem, że zostanę energetykiem".

3. Dolph Lundgren
To zapewne będzie jedna z największych niespodzianek. Facet, z którym pewnie większość pań nie bałaby się przespacerować wieczorową porą nawet najciemniejszą ulicą Bronxu lub innej okrytej złą sławą dzielnicy. Mężczyzna, który stanął na ringu z Rockym, zagrał w jednym filmie z Chuckiem Norrisem i przetrwał jest. chemikiem.
Dolph Lundgren otrzymał dyplom w dziedzinie chemii z Washington State University.

4. Brian May
"Prędkości radialne w zodiakalnej chmurze pyłu kosmicznego" - to wbrew pozorom nie jest tytuł nieznanego albumu zespołu Queen...
W 2007 roku Brian May, studiujący wcześniej fizykę na jednej z Londyńskich uczelni, obronił tam doktorat - właśnie tak zatytułowany. Co najciekawsze, muzyk dorabiający sobie za młodu korepetycjami z matematyki, niedawno przyznał, że ta dziedzina bardzo pomaga w komponowaniu.

5. Sting
W jego przypadku, chyba łatwiej byłoby wyliczyć zawody, których nie wykonywał. Już jako dziecko pomagał ojcu w rozwożeniu mleka, na swoim koncie ma również pracę na budowie, czy też w urzędzie skarbowym. Ale najdłużej miejsca zagrzał jako nauczyciel - przez dwa lata pracował w rzymskokatolickiej szkole podstawowej w Cramlington.
Wcześniej z resztą uczęszczał do szkoły o profilu pedagogicznym. I podobno przełomem była sytuacja, kiedy Sting wyobraził sobie siebie za kilkanaście lat jako dyrektora tej szkoły w wytartej marynarce zabrudzonej kredą.
Na szczęścia kolejna zmiana zawodu okazała się tą właściwą i ostatnią.