Radio-Tele(siński)
Telewizja, telewizja... Rzecz w tym, że może i marzyło mi się radio już od małego, ale telewizja... ani troszkę. Zawsze mi się wydawało, że fajnie tak w radiu móc tylko głosem; tym co się mówi i jak się mówi, wpływać na ludzi i ich wyobraźnię. Telewizja nie miała dla mnie takiej "magii". Wydawała mi się mniej intymna. I właściwie nie zmieniam zdania. Po prostu zdałem sobie sprawę z różnic. Zdałem sobie sprawę z zalet takiego kontaktu z ludźmi, którym można spojrzeć w oczy. A jakie fajne jest to wszystko dookoła! Tak zwane "to czego nie widać". Te dziewczyny od makijażu i stylistki, operatorzy, dźwiękowcy, wydawcy i pani reżyser. Jak miło wiedzieć też, że ludzie z całego świata tęsknią za Polską, albo za swoimi bliskimi, czasem z najdalszych miejsc na ziemi i za naszym pośrednictwem mówią sobie fajne rzeczy.
Cieszę się, że Radio, to dla mnie codzienność, a telewizja jest odświętna, bo póki co, to w Radiu jest jak w domu. Chciałbym, żeby przygoda z programem Twoje Złote Przeboje trwała jak najdłużej, w końcu nawet już po trzydziestce warto robić coś nowego w myśl frywolnego, ale trafnego powiedzenia, że aby być pożytecznym, nawet papier toaletowy musi się rozwijać.
Do zobaczenia w Telewizji Polonia w sobotę o 14:10 i w niedzielę o 11:30.
Jerzy Elvis TELEsiński